AgroUnia znalazła koalicjanta do wyborów. „Będziemy wystawiać wspólnych kandydatów”

Dodano:
Michał Kołodziejczak z Janem Perkowskim i innymi działaczami Samoobrony Źródło: X / Michał Kołodziejczak
Szef Samoobrony potwierdził, że wyborach wystartuje z AgroUnią Michała Kołodziejczaka. – To najbliższy nam wariant – mówił Jan Perkowski, który liczy co najmniej na 10 proc.

Michał Kołodziejczak przez ostatnie tygodnie prowadził rozmowy ws. koalicji z . Ostatecznie do niczego nie doszło z powodu Szymona Hołowni, który nie chciał współpracować z liderem AgroUnii. W sobotę Kołodziejczak apelował do Polskiego Stronnictwa Ludowego, że stoi przed historyczną szansą na odbudowę ruchu ludowego.

Lider AgroUnii liczył, że wszystkie środowiska związane szeroko ze wsią wystartują w wyborach parlamentarnych pod jednym sztandarem. Jak podaje Interia Kołodziejczak rozmawiając z PSL-em negocjował z Samoobroną, na której czele stoi Jan Perkowski. 5 sierpnia, w rocznicę śmierci Andrzeja Leppera doszło do spotkania działaczy Samoobrony i lidera AgroUnii.

Samoobrona wystartuje w wyborach. Chce walczyć o głosy w koalicji

Perkowski powiedział, że podjął decyzję o wspólnym starcie w wyborach ze środowiskiem skupionym wokół Kołodziejczaka. – Będziemy wystawiać wspólnych kandydatów. To najbliższy nam wariant – komentował przewodniczący Samoobrony. Ruch Perkowskiego najprawdopodobniej oznacza, że nie dojdzie do zjednoczenia Samoobrony z Samoobroną RP, na której czele stoi Krzysztof Prokopczyk.

– Nie wiem, co się stało Prokopczykowi. Nie mógł wytrzymać, choć też prowadził rozmowy z Kołodziejczakiem. Nie szło to, więc zwrócili się do mnie. Przyjąłem tę inicjatywę, bo nie może być tak, że nikt nam nie pasuje – wyjaśniał Perkowski. Formalnie umowa pomiędzy Samoobroną i AgroUnią ma zostać podpisana jeszcze w tym tygodniu.

Śmiałe oczekiwania szefa Samoobrony ws. wyborów. Liczy na co najmniej dwucyfrowy wynik

Perkowski tłumaczy, z czego wynikało dążenie do koalicji. – Nie da się startować samodzielnie. Gdybyśmy byli takim potentatem jak czy , to można iść pod własnym szyldem. A wszędzie wszyscy się dogadują. Postawiłem na młodych, bo AgroUnia to młodzi ludzie. Trzeba dopuszczać młodych, bo dziadków jest za dużo – zaznaczył. Przewodniczący Samoobrony w wyborach liczy na co najmniej 10 proc., a w bardziej optymistycznym wariancie na 15 proc.

Źródło: Interia
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...